Radiostacja Hardcore Crew - Forum


<spis tematów>

temat:  roztopy ursynowskie... 

KaSia
09.03.2003,16:10
Tak sobie patrze przez okno i własciwie nic
oprocz topiącego się śniegu nie widac(z tych
ciekawych rzeczy).
No i sUonca nie ma...
Czy ten okres wczesnej wiosny(poznej zimy)
zawsze musi byc taki?
Nie chce mi sie czekac...

hmmmmmmmmm...jakie to nudne....


shadow
09.03.2003,16:47
chcesz o tym porozmawiac?

kasia
09.03.2003,16:56
niekoniecznie...

a co tak krotko dzisiaj, szadol? (by kazia)

baku
09.03.2003,17:15
miej serce i patrzaj w serce ...

kasia
09.03.2003,17:19
ale trzeba miec serce...

SzAfIr
09.03.2003,19:03
ale fajosko...mozna zmieniac wielkosc literek w nicku :)))))))



kasia
09.03.2003,20:01
qrde, nie dosc, ze sisko sie topi, to jeszcze jakis frajer wziął mnie za cpunke jakąś, fak!

shadow
09.03.2003,20:46
chcesz o tym porozmawiac?

SZAFIR
09.03.2003,22:40
hehehehehe
shadow :)))

eejj mnie tez za cpuna wzieli na kanale :))))

di
09.03.2003,22:43
szafir! myśmy się o Ciebie zupełnie szczerze martwili. I wszystkie uwagi były wypowiadane w trosce o Twoje dobro. Ty sie nie wypieraj, Ty walcz z tym!

;)

wuodezet
10.03.2003,03:49
ej ja jestem cpunem i nikt sieu o mnje nje martwiu wren3 odwrotnje byuem shykanowany przess ptaskowom i antka

baku
10.03.2003,08:53
ćpuny do piachu

kajpirin
10.03.2003,12:55
ćpuny do piachu i pogrzebac - forever

shadow
10.03.2003,14:59
alkocholicy jeszcze bardziej do piachu i wyjebac ich w kosmos

kajpirin
10.03.2003,15:11
czemu alkoholicy jeszcze bardziej??
uzaleznienie to uzaleznienie, ja bym byla raczej po stronie cpunow - ze to gorzej....

shadow
10.03.2003,16:18
tak ale wiecej szkod robia alkocholicy niz narkomani pod wplywem alkocholu niz narkotykow.wszystko jest niezle(chociaz niektore dragi poszerzaja zmysly,nie to co alkochol),trzeba tylko uzywac w odpowiednich proporcjach.

kajpirin
10.03.2003,16:32
no to ja akurat jestem anty, chociaz zgodze sieu z toba polowicznie shadow, ze to poszerza zmysly ale nie do konca. w odpowiednich proporcjach powiadasz........no wieuc o ile sieu nie myle ta granica miedzy swiadomosciou a podswiadomosciou nie jest znana i nikt nie potrafi stwierdzic gdzie ona sieu znajduje, w pewnym momencie ona peka i jush nie ma ratunku :(:(

jest jeszcze jedna rzecz - kazdy moze sieu nacpac i jezeli cieu dopsze zrzumiauam to kazdy czuowiek moze byc tak cudowny, tworczy i wogle........ ALE SUKCESEM JEST OSIOUGNIECIE TEGO W RZECZYWISTY SPOSOB................????????
moze to tylko moje zdanie ale naprawde bardziej cenie ludzi ktorzy stworza cos wuasnego....

kajpirin
10.03.2003,16:41
ja tutaj krytykuje osoby ktore uzywaja dragofff rzeby cos stworzyc...
.....chcociaz jest jeden wyjatek ktos nacpany moze strzelic zajebisty kawau roboty jezeli chodzi o muze.....
...a jesli chodzi o cpanie na imprezach to jush kazdego osobista sprawa...
:):)

shadow
10.03.2003,16:55
tylko ze pewnych stanow nie da sie raczej osiagnac w rzeczywisty sposob i wcale nie chodzi mi o jakies beznadziejne przyziemne sukcesy

kajpirin
10.03.2003,17:19
to fakt, proste ze to by bylo lepsze, ale kazdy czlowiek moze sieu nacpac i to nie jest jakies wyroznienie.....
.....no ale zgodze sieu z tobou ze to co ktos stfoszy po draczkah jest abstrakcyjne, zajebiste i wogole...:)

marten
10.03.2003,18:58
a c'pajcie sobie do woli... ja nie zamierzam... ale wydaje mi sieu ze prooba tforzenia na dragach jest troche chodzeniem na uatwizneu...

kasia
10.03.2003,20:03
ale tak w metrze....stacja imielin...bleh

fili
10.03.2003,20:34
marten, a ilu z artystów tworzyło bez tzw. wspomagaczy??
Salwador dali? ehehe
Pikassssso???
Witkacy?
bueheheh

wszyscy artyści to prostytutki i ćpuny :P

szczepan
10.03.2003,20:43
ale marten ma akurat rację, pomyśl co by było
gdyby ci wszyscy ludzie stworzyli coś takiego
bez wspomagaczy?

szczepan
10.03.2003,20:49
szkoda gadać, już nic nie mówię na ten temat

fili
10.03.2003,20:52
szczepan, nie stworzyliby


szczepan
10.03.2003,20:53
no więc właśnie, ale to znaczy że trzeba zmieniać
swój stan świadomości żeby coś tworzyć?

di
10.03.2003,20:56
szczepan: nie, bo bez haju też można coś fajnego stworzyć. Ale po używkach otwierają sie te rejony umysłu ludzkiego i te zakamarki jego duszy, o istnieniu których nie ma sie pojęcia w normalnych warunkach. I nie uważam by było to pójście na łatwizne, to raczej pójście inną drogą..

tak sądzę..

szczepan
10.03.2003,21:02
to dlaczego większość ludzi wybierała właśnie
to inną drogę? tacy byli żądni wrażeń, ciekawi
nieznanego?

di
10.03.2003,21:04
a jak mam Ci odpowiedzieć na to pytanie?
człowiek ma wolny wybór, splot jakiś odpowiedni dla każdego, splot emocji, uczuć, doświadczeń, ideałów, marzeń, ciekawości, ambicji, izolacji i takich tam powoduje, że człowiek wybiera swoją drogę.
Moge mieć jedynie wyobrażenie co czuje człowiek kreatywny i wrażliwy, który postanawia wejść na drug road, ale tak żeby mieć pewność co go tam pcha, to ja nie mam..

szczepan
10.03.2003,21:10
czy może właśnie łatwizna?

di
10.03.2003,21:12
jako już rzekłam, nie uważam tego za łatwizne, zresztą pzrecież wszyscy wiedzą, że takie wyprawy często gęsto zgonem sie kończą..
łatwizna?
nie raczej..

kajpirin
10.03.2003,21:34
di: to po co decydowali sieu na taki krok?
wiedzac ze tworza cos dobrego bez wspomagaczy moze by nie cpali?
najwiekszy problem jest w tym wuasnie ze takie podejscie do sztuki sytuuje ja w dziwnym swietle - czy zrobil to artysta czy chcemia dziauajaca na jego MOZgofie.......

di
10.03.2003,21:40
nie wiem, ich trzeba by się było zapytać..
może uznali, że wszystko co mogli stworzyć naturalnie już stworzyli? że teraz chcą spróbować czegoś nowego? że w zwykłym świecie twórczości już się wypalili?

mówie, ja moge mieć tylko wyobrażenie.. sploty sploty i jeszcze raz sploty..

czasem impuls ważniejszy jest od rozumu..

kajpirin
10.03.2003,21:52
ale jak PRAfdziwy artysta moze myslec ze jush jest wypalony? ze jush wszystko zdouszyl przekazac?
Nie soudze......

di
10.03.2003,21:55
heh, no tu to juz zupełnie mam inne zdanie, może.. nikt niej est doskonały, nie ma fenomenalnych twardzieli charakterników, którzy byliby jednocześnie artystami..
zauważ, że wszyscy wielcy twórcy, to ludzie niezwykle wrażliwi, a takich załamać jet bardzo łatwo..
natchnienie to nie jest stan, że tak powiem całodobowy.. czasem mija..

kajpirin
10.03.2003,22:00
hmmmmm............
w sumie to masz racje.......
nie pomyslauam o tym.....
i wuasnie chyba tutaj mam odpowiedz:
moze tu chodzi o to ze ci ktorzy przekaza to co chcieli - nie cpali i to bylo wuasnie ich prawdziwe niczym nie podsssssycane i to oni powinni byc nazywani PRAWDZIWYMI ARTYSTAMI

natomiast

ci co cale zycie tworzyli - tylko cpali...nic wieucej...


shadow
11.03.2003,13:14
moze napiszecie pamietnik

baku
11.03.2003,13:19
ja tylko żartowałem : )


shadow
11.03.2003,13:25
zla slawa jak fale burzliwego oceanu zalewala miasto i ludzie z uradowana mina zlosliwych dzieci wskazywali palcami na moje cialo.sunelam w zwolnionym rytmie po parkach,wpadalam do fontann,uaypialam w autobusach lub klatkach bardzo przyzwoitych domow.
kiedy kokaina w tajemniczy sposob wycieka z krwi,gwaltpwne oslabienie w stopach uniemozliwia zachowanie rownowagi.przyciaganie ziemskie jest dla niektorych zbyt silne.
ludzie przestali zadawac sobie pytania o przyczyne mojego stanu.dla nich bylam po prostu elementem zagrazajacym zdrowiu spoleczenstwa.uwazali,ze jako rakowaty twor na ich ciele,nalezy mnie wypalic,wyciac,unicestwic.nie zdawali sobie sprawy,ze wraz ze mna moze zginac caly organizm.bez zla nie ma dobra,bez brzydoty piekna.tworzylam ich,a oni mnie i jako taka calosc bylismy nierozerwalni.
zrozumialam,ze nie istnieje,kiedy nagle, pewnej nocy,zwiedly wszystkie kwiaty w moim ogrodzie.w jednej chwili nastal czas letni,zdecydowanie upalny,przebiegajacy przez innych niczym zaklecie.
moja psychofizyka przyjmowala ksztalt ognistej kuli podniecajacej druga plec.rozbite ramy czasu,cialo zepchniete w podswiadomosc.moje zycie juz wtedy ulozylo sie w kilka wirujacych lini ciaglych,ktorych sploty wyznaczaja dane chwile.moze to bylo dziecinstwo,lata nastoletnie,czas obecny a nawet czas przyszly.na przyklad dzisiaj jest 7 wrzesnia 1990 roku i to absolutnie nic nie oznacza.
poszerzone zrenice.dzieki nim dostrzeglam inna rzeczywistosc.obraz jest lekko zamazany,jak przymglone porannym szronem okno.moje oczy lepiej widza w ciemnosciach i poznaje wowczas mroczny swiat duszy ludzkej.cichy placz prostytutki,lek zlodzieja,sumienie mordercy.tutaj gra sie tylko paroma kartami: twarda bewzglednoscia-sztuczna lub prawdziwa-oraz jak czynia prawdziwi zloczyncy-udawana przyjaznia,ktorej ofiary cierpia najbardziej.innej twarzy miec nie mozna,to bylby koniec prawa wstepu do piekiel.


shadow
11.03.2003,14:13
kolejny odcinek telenoweli "ćplan" niebawem.
zachowaj czujnosc.......

marten
11.03.2003,14:17
no wuasnie... to w takim razie oni tworzyli czy drugi? jat esh miauem takie loty po kwasie ze nie zapomne ich nigdy i bylo to jedno z najbardziej pozytywnych doswiadczen w moim zyciu, poczulem sie wielki, optworzyly sie jakies horyzonty, ale probe tworzenia czegokolwiek pod wplywem uwazalbym za oszukiwanie siebie i odbiorcow... bo nie ja to stowrzylem tylko moja spaczonoa dzialaniem chemii swiadomosc...

kasia
11.03.2003,14:32
a w ogole, to sprawa wygladala tak:
wychodze sobie z metra na stacji imielin
i jakis gosciu podchodzi do nas i zaczyna rozmowe:
on: - no czesc dziewczyny, wy stad jestescie?
linda: - tak, z brodna...
on: - ja jestem z krakowa. a wiecie moze gdzie kupic?
ja: (kurwa, co ty chcesz kupic? pamiatki?) - no, ale co chcesz kupic?
on: - towar, to wiesz gdzie kupic?
ja: - nie bardzo...

cpunka...hmmm


kajpirin
11.03.2003,14:41
kasiu, jesli ty jestes taka muodziutka to moze sieu znamy bo ja tesh mieszkam na imielinie...
moze chociash z widzenia????

kasia
11.03.2003,14:46
kaj, moze:))))hehe

marten
11.03.2003,15:10
kaj... gdzie kasia nie mieszka... tosh to sfjatowa dziewczyna...

kajpirin
11.03.2003,15:12
:))))

kasia
11.03.2003,15:16
kasia mieszka wszedzie...taaaaak...ciagle zmysla

:))))))))))))


shadow
11.03.2003,18:59
kasia moze mialas z tylu na kurtce napisane sprzedaz towaru

kasia
11.03.2003,21:09
szad, nie, ale tak sobie mysle, ze to po moim ubiorze...takie mam...hmmm...szerokie spodnie...glany...

shadow
11.03.2003,22:00
chodzisz w glanach to obowiazkowo musisz cos miec przy sobie a nawet brac.
glany,drugs and rock'n'roll

panczur
12.03.2003,08:59
sprzedam kasie za kazde pieniadze, glany gratis

kasia
12.03.2003,21:22
jesoo, dzisiaj znowu, ide sobie powstancow slaskich i podchodzi do mnie.....

szadow - ale ja w niczym innym nigdy nie bede chodzic, to jest moj stajl:))

panczur - a ja cie znam?;))))))))

di
12.03.2003,21:27
no pacz! ja tez dzis ide sobie powstańców ślaskich i ktos do mnie podszedł..
cóż za zbieg okoliczności..

;))

kasia
12.03.2003,21:41
a moze di i kasia to jedna osoba?????:)))))))))))))

a o ktorej szlas?

marten
12.03.2003,21:46
qrde sorry ja sie gubie... a moze ja tutaj w ogole jestem sam i gadam tylko ze soba...

kasia
12.03.2003,21:49
marten, schizolka pewnie:))

marten
12.03.2003,21:57
pshy moich zdolnosciach... to jush nawet nie rozdwojenie jazni...

di
12.03.2003,21:58
di to zdecydowanie nie kasia, ja istnieje w realu..

;)

kasia
12.03.2003,22:01
di, Ty tez mi nie wierzysz?

di
12.03.2003,22:31
zobacze, to uwierze..

cmok :)

kasia
12.03.2003,22:34
a prosze Cie bardzo...tylko gdzie?
;))***

di
12.03.2003,22:45
nie wiem właśnie, bo na q-king nie leze..
ale coś sie wymyśli
:))

kasia
12.03.2003,22:49
moze tak niekoniecznie na imprezie jakiejs...

;))))

marten
13.03.2003,14:22
no kasia... sadze ze pojutrze w poznaniu

kasia
13.03.2003,18:02
no, co do poznania, to nie zmienilam zdania i jade na pewno!



<spis tematów>


<Dodaj wiadomość>
>
 

nick:   hasło: