Radiostacja Hardcore Crew - Forum


<spis tematów>

temat:  Czy życie jest grą? 

R1
23.09.2003,08:59
Nasza definicja gry bierze się z rzeczy, które chcemy robić w życiu, które w wązkim zakresie symulują życie, pozwalają "wznosić się", "upadać" oraz "konkurować" bez ponoszenia dotkliwych konsekwencji.
Większość gier jest robiona na wzór rzeczy z życia codziennego, czyli jest mikrokosmosem otaczającego nas świata.

Idąc teraz od drugiej strony - w życiu jesteśmy oceniani na każdym ktorku: w pracy, wśród znajomych, musimy walczyć o byt bo znamy zasady gry - lepsi pozostają, gorsi odpadają.
Idąc jeszcze dalej, można by zadać pytanie czy to co nas otacza, co nazywamy życiem nie jest grą czegoś, co jest jeszcze wyżej ponad nami. Skoro my lubimy ginąć i powstawać w grze, to może ktoś/coś chciało by zrobić to samo tutaj, gdzie my żyjemy?

Saszka
23.09.2003,10:49
witam :)

R1
23.09.2003,10:51
O, Saszka, jak się tu znalazłaś? :>>

shadow
23.09.2003,10:56
jak spiewa Laibach w przerobce slynnego hitu-"Life...........Life is life............."

R1
20.12.2003,19:00
na-naa-na-na-naa

neuro
23.09.2003,14:56
aruan czyzbys przedawkowal dvd ? ;)

R1
23.09.2003,14:59
Neuro: a może strych? :P

Znasz odpowiedź na pytanie? Do czego porównała byś życie? Porównała byś je do gry?

nierymek
23.09.2003,15:07
ja bym życie porównał do śmierci.

neuro
23.09.2003,16:09
nie porownalabym do gry.. gra rzadzi przypadek... zyciem nie.. zycie to misja..

nierymek
23.09.2003,16:25
misja na marsa i snickersa

phoebe
23.09.2003,16:45
jak ktor kiedys sedu : shycie to smiertelna choroba pszenoszona drogom pciowom

R1
24.09.2003,09:16
Neuro: Przypadek? A w życiu nie ma przypadków? Urodziłaś się TU, nie TAM, poznałaś ludzi TYCH a nie TAMTYCH, na egzaminie dostałaś akurat TO zadanie a nie inne... jest masa przypadków.

A w grze też się liczy WYBÓR a nie tylko przypadek.

R1
00.00.0000,00:00
Właściwie to można się zastanowić czy to my gramy czy ktoś gra.

neuro
24.09.2003,16:04
w zyciu nie ma przypadkow..
a to gdzie sie rodzimy i kogo poznajemy nie jest przypadkiem na pewno.. nie zdajemy sobie nawet sprawy jak to misternie utkane..

phoebe
24.09.2003,16:08
suma zyciowyh przypadkoof i wyboroof rowna sie nasze przeznaczenie

R1
00.00.0000,00:00
Może i misternie utkane, ale to chyba jednak nie zupełnie tak. Myślę że nikt tego nie tkał tylko tak skomplikował i ułożył tyle kombinacji żeby nie można było tego przewidzieć. Nawet w komputerze są liczby pseudo-losowe. TEORTCZNIE do przewidzenia PRAKTYCZNIE nie. Czyli tak jak w życiu.

Jak narazie nikt mnie nie przekonał że życie nie jest grą. ;)

neuro
24.09.2003,19:20
ja nie mam wcale takiego zamiaru zeby kogokolwiek do czegokolwiek usilnie przekonywac..
moze to jest kwestia nazewnictwa.. ? nikt przeciez nie podal tu definicji gry.. rownie dobrze mozna powiedziec ze kazdy ma napisany program - zycie (jak komputerowy).. jednakowoz dalej twierdze ze nie ma przypadkow.. czyli ze kazde wyjscie/droga/sytuacja to jedna z tych kombinacji.. jednak z okreslonymi juz konsekwencjami..
wedlug biblii jest to system piatkowy.. czyli ze z kazdej drogi odchodzi piec innych z ktorych znowu jest piec itd.
system ten (abstrahujac od zrodla) jest juz ponoc w duzym stopniu rozszyfrowywalny, ale tylko dla osob o najwyzszym stopniu rozwoju..
i takie tam..

R1
00.00.0000,00:00
Aha, tzw. Kod Biblii. To są ciekawe teorie. Jeśli chodzi o ograniczenie możliwości wybodu drogi - o najbliższym następniku, nie konsekwencji-drogi, to nawet system dwójkowy daje ogromną ilość kombinacji. Wystarczy zagrać w jakąś grę komputerową i zobaczyć jak każdorazowo się ona zmienia. Praktycznie nie jest możliwe przejście jej tak samo drugi raz.
Jeśli chodzi o nazwenictwo, owszem, każdy może mieć inne określenia. Być może nawet samo słowo "gra" mogło by mieć zupełnie inne znaczenie dla czegoś ponad nami.

Ps.http://wiem.onet.pl/wiem/00c28f.html
;)

R1
00.00.0000,00:00
Offtopic:
http://aesthetic.eu.org/~aruan/kaszuro/
http://aesthetic.eu.org/~aruan/czwarteck/

kubañczy
26.09.2003,12:49
ja myślę że mozna sie odnieść do takiej anaalogi gry
alE gRASZ pierwszy raz nigdy jej nie widziałeś
czasem wpada starszy kumpel i dupe truje i radzi i wadzi a czasem go nie ma i walisz na ślepo poznajesz gre z czasem coraz lepiej wykonujesz ruchy i posunięcia staja się one bardziej przemyślane sprytne i szybsze i tak do celu do celu azżżżż ci wyskoczy GAME OVERi gasisz kompa i ktoś inny wskakuje na start


marten
26.09.2003,14:41
laibach spiewa roowniesh
Leben...Leben heiß Leben

/nota bene nowa puyta laibacha bardzo niczego/

życie to gra
kto silne karty ma
wygrywa

neuro
26.09.2003,14:50
kurde kawa misie wylala.. az

neuro
26.09.2003,15:03
hmm... Aruan..
przede wszystkim mysle ze w tym temacie niezwykle istotna jest indywidualna kwestia wiary. bo kazdy na jakiejs bazie ustala sobie porzadek swiata.
i tak... mozemy przyjac ze rodzimy sie po prostu.. zeby sobie po prostu pozyc.. a potem po prostu umrzec.. i miejsca, ludzie itp. sa dzielem przypadku.. i trzeba tylko wybierac drogi.. byle bylo korzystnie.. bo ile sobie ugrasz tyle masz..
mozna przyjac wtedy nomenklature ze zycie jest gra...ale co z sensem w szerszym ujeciu ? o co grasz ? co masz zdobywac i po co ? czy sa jakies punkty ? level'e ? kiedy jest 'over' i co to oznacza ?
mozemy tez przyjac ze porzadek swiata wyglada inaczej. np tak, ze rodzimy sie po to by sie czegos nauczyc/przerobic/rozwinac sie/ewoluowac na drabinie duchowej egzystencji i mamy do tego odpowiednie na owo zycie narzedzia - czyli wlasnie okreslone miejsca, ludzi, sytuacje.. ale nieprzypadkowe..! i do tego rozum aby moc wybierac sposrod 'ilus tam' drog wyboru ..
nie ma zadnego znaczenia ile masz kombinacji.. bo przejsc to mozesz i tak tylko raz.. !
poza tym do tego samego punktu dojsc mozna wieloma drogami.. tyle tylko ze jedne sa krotsze a inne dluzsze.. co nie znaczy gorsze.. bo moze wlasnie bardziej pouczajace..
i tu tez moglibysmy przyjac nomenklature ze jest to 'gra'.. bo wszystko jest wzgledne a zatem umowne..
tylko jesli chodzi o definicje.. podales linka gdzie jest m.in napisane.. 'w języku potocznym gra jest rodzajem zabawy, która ma cel głównie rozrywkowy'... z prawnego punktu widzenia odnosnie gry mowic mozna jedynie o prawach obowiazkach i skutkach/konsekwencjach... a ogolnie.. 'Większość gier ma charakter losowy, ponieważ uzyskanie świadczenie jest uzależnione od przypadku. Gry uzależnione wyłącznie od przypadku noszą miano gier hazardowych...' itd
odnosi sie to do tego co napisalam wczesniej.. a wiec w moim indywidualnym rozumieniu porzadku swiata wyklucza to mozliwosc traktowania zycia jako gry..
a konsekwencja - to z łac. nastepstwo.. wynik skutek rezultat czego, dzialanie zgodne z powzietym planem, logiczna ciaglosc.. takze tu mowimy o tym samym..



<spis tematów>


<Dodaj wiadomość>
>
 

nick:   hasło: