Radiostacja Hardcore Crew - Forum


<spis tematów>

temat:  ekhm... (nieśmiałe) 

beyor
28.12.2004,02:12
No cóż, zdziwiony bede jeśli w ogóle ktoś mi zechce odpisać,
z czego wnioskować możecie że nie dość, iż temat postu jest
pozbawiony sensu - to jego autor jest pozbawiony przekonania
co do zamieszczania go tutaj.
Nie mniej jednak postanowiłem, iż pokażę się i zobaczę, czy
ktoś mnie jeszcze pamięta (mimo zwodniczego kontextu rozwiewam
wasze wątpliwości- to jest pytanie;)
Wybaczcie mi, że zagracam forum, robie to po to by podratować
(lub pogrążyć-co bardziej prawdopodobne;) swoje ego;)
Tak czy siak lub owak pozdrawiam tych, których ja zapamiętałęm-
(choc nie wiem czy tu wciąż się pojawiają):
Gombek, b`art, kremloff, dragon, rZeZniki,spocony, bush,moon...
właściwie ciężko mi jakiekolwiek txty z wami połączyć,
(o za kilkomaosobnikami) zapamiętałem chyba same nicki;)
Wybaczcie Ci, których zapomniałem (gdyby to was obchodziło;)
A teraz chciałem wam -wymienionym + zapomnianym oraz
wszystkim byłym POTFORUM`owiczom złożyć najserdeczniejsze
życzenia spełnienia marzeń itp. oraz wyjebistego sylwka
z okazji końca tego ... wspaniałego roku;)
I udanego kontynuowania egzystencji w nowym,
ciekawszym i jeszcze doskonalszym roku 2005!

Z wyrazami szakuncu,
wasz
beyor;)

beyor
28.12.2004,02:52
heh, poczytałem troszkie forum (niezabardzo to fakt, ale przykumajcie która u mnie h;)
No i kontynuując pierwszą (jak dotąd ostatnią)
myśl stwierdzam, że jeśli w ogóle ktokolwiek mi odpisze to będę naprawde zaszczycony (po za szadołem - nie słucham "drum`n`szajzu;)
No cóż, może tematy się skończyły? Może wyrośliście?;)
A może bez radia to nie ma w ogóle racji (od)bytu?
(jak zawsze błyskotliwy;)

Osobiście z niecierpliwością czekam aż ukończą stronkę jazzradia- apropos nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale duuuuuuuuża część starej ekipy nadaje teraz z tamtąd. Co prawda mają jeszcze mniejszy zasięg, ale od czego siedzimy w necie?

Wiem, wiem, odkryłem amerykę. Może jednak nawrócę choć jedną zbłąkaną...


sajonara


bey.

krzyk
28.12.2004,19:45
Dzieki :>

juz.

beyor
29.12.2004,00:28
łał!!!! jestem niemal w niebie. Jednak nadal komuś na mnie zależy!!!
I znów miałem okazje przekonać się o prawdziwości powiedzenia: przyjaciół w biedzie się poznaje.


Pozdrawiam Cię krzyQ ponownie

A teraz uradowany i pełen nadzieji (że następnym razem ktoś nawet odwzajemni zyczenia) położę się spać po kolejnym dniu udanym.


bełcik


krzyk
29.12.2004,00:46
Ja nie wiem, nie umiem skladac zyczen.
Ale pogody ducha chyba moge,
Z glebi serca spokoju
Radosci i rozsadnego roku :>

No.

juz.

beyor
29.12.2004,15:09
;)


styknie.

beyor
29.12.2004,15:11
aha, jeszcze korzystając z okazji zapytam,
dlaczego Jesteś jedyną osobą (prócz mnie), która tu zaglądnęła od tygodnia?
Rozumiem, że nikt nie odpisuje mnie, ale nikt też nie zakłada nowych tematów, ani nawet nie odpisuje na stare wpisy...
Kiedyś pamiętam zakładałem temat o 11, a o 13 już go nie było na pierwszej stronie i jeśli cuś ważnego miałem musiałem go powtarzać...
Fakt, na forum rdst wchodziło wielu przypadkowych, jednorazowych potforów, nie mniej jednak to grupa trzymająca władzę stanowiła napęd. Nie ma zresztą reklamy, nie ma więc szans by pojawialy się nowe twarze, nowe nicki;)
Ale czy wygasło też stare towarzystwo? Znudzenie czy brak czasu? Wydoroślenie? tańsze sms`y? Zapewne nigdy nie będzie mi dane ujrzenie odpowiedzi;)
Pewnie zresztą nie raz już o tym gadaliscie, ale chyba nie urażę nikogo (i tak nikt tu nie zagląda) jeśli wyrażę głębokie rozczarowanie jak i ubolewanie (jednocześnie).

pzdr


krzyk
29.12.2004,16:31
Psychologia moj panie.
Wiazala nas idea (radiostacja)
Idea poszla w niepamiec, wiezy sie rozluznily. Ludzie znalezli inne grupy odniesienia ewentualnie zaciesnili wiezy z ludzmi opierajac sie na nowych ideach :>

Grupa spoleczna musi miec cel zeby mogla istniec, jak celu braknie to grupa sie rozpada, nie ma tej jednosci, motoru ktory pcha :>

Ja kurcze sie jak dziadek czuje, widzialem zmieniajace sie ekipy na przestrzeni 7miu lat.
Ludzie sie zmieniaja, dorastaja no. Panta rei :>

juz.


beyor
29.12.2004,23:03
a jednak mnie radiostacja wydawała się być tylko pretekstem, miejscem spotkań, społeczność tą budowaly ludzie.
Ideą było chyba raczej samo forum - sposobność do wypowiedzenia się - bez ograniczeń wiekowych, bez ograniczeń tematycznych - charakterystyczne poczucie humoru (jego kanon kreował jazzman w potforum) a zarazem brak lęku przed podejmowaniem tematów poważnych, jako że bywalcy pozorujący na inteligencje wyśmiewaniem się nie parają (co najwyżej za pośrednictwem sarkazmu czy cynizmu) jednak to wszystko składało się na atmosferę. Prawdę mówiąc wydaje mi się, że był to swego rodzaju ewenement - chyba rzadko kiedy "coś takiego" się rodzi na taką wcale nie małą jakby się mogło wydawać skalę. Na innych forach oczywiście także wiele osób się zna ale nie spotkałem się jeszcze żeby więź opierała się na samej tylko rozmowie - bez konkretnego zaplecza tematycznego (jak na forach o grach, o sporcie itp.
Zresztą mój przykład- od dokładnie dwóch lat, od kiedy rdst nie istnieje nie zaglądam na to forum. Czyli fakt- mnie trzymała sama audycja, idea niemal niezależnego radia. Tylko, że miałem wtedy lat 14, a z upadkiem radia, skończył się pewien rozdział w moim życiu (hehe, nieźle to brzmi;) Przestałem słuchać tamtej muzyki, przestałem interesować się kompem itd. Zresztą wiedziałem, że jeśli nie ma potforum, to moje wypowiedzi (infantylniejsze bardziej niż nawet te dzisiejsze;) całkowicie tracą racje bytu i nie ma co liczyć na jakikolwiek odzew, tymbardziej, że zostaje tylko "stara gwardia" - a ona na me numery się nabrać nie da (w przeciwieństwie do naiwnych żółtodziobów;) Po za tym nie musiałem się już wysilać, żeby szajewski czytał moje posty na wizji;) Trzeba było znaleźć nową formę pompowania ego;)
A jednak pamiętam wciąż o forum rdst;)
Co prawda jako o zabawie, prubie wbicia się w wirtualne, STARSZE towarzystwo (w realu przecież nigdy by do tego nie doszło;) Oczywizda nic z tego nie wyszło, ale względna tolerancja mi wystarczyła bym dobrze się poczuł, a i wiele się nauczyłem i do dziś uważam, że mnie te wieczory spędzone przed monitorem wzbogaciły (bardziej napewno niż gdybym spędził je na czacie onetu z kamerkami;)
Tak czy siak nie wypadły mi wspomnienia z forum całkowicie z głowy, więc jedynie pustą rozrywką forum być nie mogło;)


narqa

beyor
29.12.2004,23:40
heh, swoją drogą ciekawe co mnie wzięło na te wspominki;)
Przyznam, że zanim zajrzałem tutaj, zdążyła mi się już zakręcić łezka przy przesłuchiwaniu audycji "dwóch bratów";) (www.dwabraty.nsb.pl)


pzdr

nierymek
30.12.2004,14:22
czuj się zaszczycony man, ;)
Szczęśliwego

BuhH

beyor
30.12.2004,15:19
;) z każdym pisanym postem co raz mi trudniej - głupio jest je nabijać samemu sobie;)
Postanowiłem, że założę więc inne tematy, nawet jeśli nikt nie odpisze, to będę miał satysfakcję, że przez kilka dni pozostają na #1 w spisie;)
Po za tym nikt nie zarzuci mi monotematyczności.

wzajem

frankis
30.12.2004,15:33
czesc beyor

beyor
30.12.2004,15:45
;) cześć frankis;)

no, no zaczyna się robić tłoczno;)

shadow
30.12.2004,16:47
chejka!
shadow (s.assendi).to ja zmienilem to 'radio' na lepsze.niech wam graja nowe rytmy i drum'n' bazz caly szajz!!!
pozdrowka!

beyor
30.12.2004,23:51
To jest taki świński żarcik noworoczny podszyty niewybredną ironią?
ho,ho! ubawiłem się setnie!

kubañczy
31.12.2004,11:54
życzę wszystkim aby podążąli zawsze drogą środka !!!

beyor
31.12.2004,16:52
mainstream jest dobry, ale horyzont żadnego z uznanych mejnstrimowców się tam nie kończył- nie ma to jak skok w bok

dragonnnn
03.01.2005,01:23
a co n a to inni i dlaczego kasztany już spadły ?
a lodówka pusta to pełna i tak w kółko

dragonnnn
03.01.2005,01:27
żyzcze wam lodówki jakiej kto che i sobie wyMaży bo lodówka musi być ( bez lodówki kiełbasa zielona sie robi a mięso dostaje dzikunów, z tymi dzikunami to nie jesyt tak źle bo więcej mięsa sie robi ale zielona kiełbasa do niczego sie nie przyda /&PEWEX



<spis tematów>


<Dodaj wiadomość>
>
 

nick:   hasło: